30.05.2014

Możecie mnie ochrzanić, pozwalam.

Czyli znowu to co zawsze: Przeprosiny.
Nie mam nic na swoja obronę bo właściwie rozdział (jako taki - bardzo jako taki) jest. Tyle ze w zeszycie. I muszę go przepisać, a lenia mam strasznego. Od niedzieli mamy czerwiec. I 15.06 minie równo 3 miesiące bez rozdziału ;_;
Możecie mnie ochrzanić, naprawdę, zasługuję na to.
Oczywiście końcówka roku = zapierdol w szkole z poprawianiem ocen...
Ale! do 17 (chyba) jest wystawianie ocen, więc od 20 biorę się do pracy.

Dlaczego znowu piszę notkę z przeprosinami? Może ktoś (ktoś tu jeszcze zagląda?) myślał, ze umarłam i dlatego nie pisze XD Nie. Nie umarłam!

Tak wiec niedługo spodziewajcie się notki.

Dziękuję i przepraszam.
Do napisania :3
Clar :3

2 komentarze:

  1. Hej, Pisze pod tym wpisem, bo nie znalazłam do Ciebie maila, a pod wpisem z rozjasnianiem cos mi sie z komentarzami popsuło i nie mogę dodawać odpowiedzi. Papka powinna być płynna miej wiecej konsystencji gestej śmietany lub nawet rzadsza. Moze mialas miód nie płynny, może za gęstą odzywkę, może za mało oliwy dodałaś - nie mam pojęcia. Musisz pokombinować z tymi proporcjami z tego co pamiętam już kilkakrotnie odpowiadałam w komentarzach na temat konsystencji, wiec jak znajdziesz chwilę to sobie zerknij. Powinien zadzialac ten sposób na końcówki, poniewaz z tego co do mnie pisza czytelnicy zastosowana w ten sposób papka kilkukrotne daje dobre efekty :) Zawinąć włosy w folie spożywczą ewentualnie reklamówkę tzw "zrywkę" ;)Pozdrawiam serdecznie, Kalista

    OdpowiedzUsuń
  2. Zapraszam do mnie na 8 rozdział bloga:
    http://trudny-wybor.blogspot.com/
    Z góry dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń